NAZYWAM SIĘ
rod
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt GRUPA RATUJ
Kochany Święty Mikołaju, to ja - Rod! Wiem, że mnie znasz, ponieważ w tym roku spełniłeś moje największe marzenie - przysłałeś swoje super elfy, które uwolniły mnie z łańcucha! Bardzo Ci za to dziękuję. Jak pisałem do ciebie poprzedni list, to spałem w budzie i było mi bardzo zimno. Na szczęcie miałem mojego braciszka Welesa i razem daliśmy radę przetrwać. On już znalazł swój wymarzony domek, a ja jeszcze chwile musze poczekać... ale nie jestem smutny, bo wiem, że ktoś mnie bardzo mocno pokocha i będzie już ze mną na zawsze. Tak mi mówi moja ciocia, która jest moim domem tymczasowym i pozwala mi spać w ciepełku, daje smakołyki - ale na za dużo, bo muszę być troszkę na diecie. Niestety ostatnio się rozchorowałem i mam problemy urologiczne, a przecież mam dopiero półtorej roczku! Dlatego bardzo proszę o suplement L-Methiocid oraz karmę suchą i mokrą Urinary - pomoże mi to pokonać mój problem z siusianiem. No i może jeszcze jakąś małą piłeczkę, bo strasznie lubię za nimi biegać - jak jakąś widzę, to szaleje z radości. Jedno marzenie już spełniłeś, mam nadzieję, że mogę na Ciebie liczyć. Tym razem, przy drzwiach zostawię Ci kawałek mojego ulubionego smaczka, częstuj się śmiało!
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: